Za dużo rozrywki, za mało zrobione, siłowni w sam raz.

W zeszłym tygodniu zaliczyłam totalny upadek. Bardzo ciężko mi się przed Wami do tego przyznać, ale przecież nie będę ściemniać. Nie powtarzam sobie, że „eee, każdy zalicza upadek”, bo tak nie jest. A w każdym razie może nie być, albo upadki mogą być rzadsze. Chłopak pokazał mi Skyrima i wstyd się przyznać, ale wciągnęło mnie niebywale.… Czytaj dalej Za dużo rozrywki, za mało zrobione, siłowni w sam raz.

Nowy impuls, nowa motywacja! Mój kolejny krok.

Wow, co za weekend! Nie macie czasem tak, że im więcej robicie (nie koniecznie „obowiązków”, ale po prostu jesteście aktywni), tym lepiej się czujecie, rośnie Wasza samoocena, macie satysfakcje z tego, że udało Wam się działać, zamiast ulec pokusie siedzenia przed telewizorem czy fejsbókiem? Tak właśnie się czuję dzisiaj, po niezwykle motywującym weekendzie w rodzinnym… Czytaj dalej Nowy impuls, nowa motywacja! Mój kolejny krok.